niedziela, 29 września 2013

Od Tiny


Dzisiaj był nie za ładny dzień. Padał deszcz. Krople deszczu zlatywały z nieba. Przemoczona ziemia nie chciała już więcej wody. Wstałam i ociągnęłam się. Rozejrzałam się za Skyfall, lecz nie było jej widać.
-*Pewnie poszła coś upolować*- pomyślałam i usiadłem przed naszą kryjówką. Zamyśliłam się. Fajnie by mieć kogoś do pogadania. Nie mówię że Sky nie jest fajna(w końcu to moja siora), ale nie do końca lubi rozmowy. Potrzebne mi było towarzystwo.
W końcu w dali zauważyłam Sky. Szła z bażantem w pysku. Uśmiechnęłam się i zamerdałam ogonem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz