niedziela, 29 września 2013

Od Tiny - CD historii Skyfall


Bardzo mi smakowało. Sky wiedziała kiedy przynieść coś dobrego. Spojrzałam na dwór i powiedziałam:
-Ciągle pada.
-I dobrze. Przynajmniej ni9e duszno w futro.
-Zaczyna się zima. To znaczy że zwierzęta będą się chować.
-Dokładne to zaczęła się jesień- powiedziała obojętnie siostra
-Wiem- odpowiedziałam- Chyba się rozpogadza?
-No to idziemy- powiedziała Sky i zakopała kości pod ziemią.
++++++++++++++++++++++++++++++
Szliśmy przez tak godzinę. Kropelki deszczu spadywały z drzew i rozbijały się o ziemię. Słońca nie wychodziło zza zachmurzonego nieba. Ciemne chmury płynęły z kierunkiem naszej drogi. Szłam koło Skyfall. W końcu coś usłyszałam. Coś, a raczej kogoś. To było szczeknięcie. Byłam pewna. Odezwałam się do Sky:
-Sky? Słyszałaś?
-Niby co?
-No… szczeknięcie.
-I jeszcze dodasz że to był pies?
-Tak. Tak to był pies. Chodź!- krzyknęłam i pobiegłam przed siebie idąc za szczekaniem psa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz