Dzień był nieco chłodnawy jednak na błękitnym niebie mocno świeciło słońce.
Usiadłem koło mojej jaskini, która znajdowała się obok jeziora.
Obserwowałem przez dłuższy czas bawiące i wypoczywające psy.
- Hej, jesteś tu nowy? - usłyszałem głos jakiejś samicy.
Wstałem i odwróciłem się do niej przodem.
- Witam. - odpowiedziałem. - Owszem, niedawno tu dołączyłem.
- Jestem Tanaja. - powiedziała swoim delikatnym głosem. - A ty jak masz na imię?
- Patrick.
Nagle jakaś druga samica wyskoczyła zza krzaków.
- Tan, z kim gadasz? - uśmiechnęła się do mnie
(Tanaja lub jakaś inna samica? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz