Pewnego poranka obudziłm się i
stwierdziłam, że muszę trochę pozwiedzać i poznać inne psy, więc wyszłam
na całodniową wycieczkę. Gdy tak sobie szłam dołączyła do mnie Reila.
- Cześć! Gdzie idziesz? - Tak poprostu. Chcę zobaczyć tereny. A co? - Potrzebny mi jest kwiat paproci. - Mogę po niego pójść. Gdzie on rośnie? - Na Górze Żywiołów w wilgotnych miejscach. - To pa! - Poczekaj! Weź to. - Rei podała mi dziwny pakunek. - Dzięki. - Szerokiej drogi! - Pa! Ruszyłam. CDN |
||
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz