- Udało się!
Rosso uśmiechnął się.
- Dlaczego o tak póżnej porze nie byłaś w jaskini?
- Nie mogłam zasnąć... A ty?
- Też mi się nie udało...
Zajaśniało. Słońce wzeszło. Ziewnęłam.
- Zmęczona.
Pokręciłam głową. Postanowiłam wrócić jednak do siebie.
- Muszę już iść. Pa!
Byłam parę metrów od groty, gdy nagle upadłam. Nie miałam siły wstać i zasnęłam. Pamiętam tylko, że wcześniej przybiegł Cour.
(Courtney?)
Rosso uśmiechnął się.
- Dlaczego o tak póżnej porze nie byłaś w jaskini?
- Nie mogłam zasnąć... A ty?
- Też mi się nie udało...
Zajaśniało. Słońce wzeszło. Ziewnęłam.
- Zmęczona.
Pokręciłam głową. Postanowiłam wrócić jednak do siebie.
- Muszę już iść. Pa!
Byłam parę metrów od groty, gdy nagle upadłam. Nie miałam siły wstać i zasnęłam. Pamiętam tylko, że wcześniej przybiegł Cour.
(Courtney?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz