Pewnej nocy nie mogłam zasnąć. Wyszłam z jaskini i poszłam przed siebie.
- Gdzie idziesz? - powiedział ktoś za mną.
- Daleko. A co?
- A mógłbym się do ciebie przyłączyć?
- No jasne.
Podszedł do mnie biały pies.
- Jak się nazywasz?
- Courtney. A ty?
- Nancy.
(Cour?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz