Spojrzałam ostro na psa.
-A co cię to obchodzi- warknęłam
-Mnie? Po prostu to czysta ciekawość.
-Heh… nie lubię gdy ktoś mnie wypytuje. A więc jak pewnie każdy tutaj przywędrowałam razem z siostrą. Zresztą… to nie powinno cię obchodzić, a teraz spadaj. Mam coś ważnego do zrobienia- powiedziałam chamsko i odwróciłam się, lecz pies ani myślał sobie pójść. Wstał i podbiegł do mnie.
Przewróciłam oczami i odwróciłam się do niego.
-Jeszcze tu jesteś? Mówiłam… idź sobie, bo nie ręczę za siebie- ostrzegłam i spojrzałam na psa ostrym wzrokiem.
<Russel? Dokończysz czy będę czekać miesiąc? xD >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz